piątek, 27 listopada 2015

Jedenastka roku UEFA

fot. skysports.com
Na stronie UEFA (http://en.toty.uefa.com/) można stworzyć swoją drużynę roku złożoną z graczy klubów Starego Kontynentu. Do grona nominowanych załapało się dwóch Polaków: Robert Lewandowski i Grzegorz Krychowiak. U mnie dominują piłkarze trzech zespołów: Barcelony, Juventusu oraz Bayernu, które były najlepsze na swoich podwórkach, a także między sobą rozegrały kwestię prymatu w Europie. Ustawienie 3-4-3.   
Manuel Neuer - tutaj nie ma żadnych wątpliwości, Niemiec zdystansował swoich konkurentów. Obecnie to najlepszy bramkarz świata.
David Alaba - bardzo uniwersalny zawodnik, może występować zarówno w obronie jak i w pomocy. Na tle kolegów z Bayernu nigdy nie zostanie bohaterem nr 1. Wyniki osiągane przed kadrę Austrii świadczą jednak o wielkiej wartości Alaby.
Gerard Pique - kojarzona z ofensywnej piłki Barcelona traciła wyjątkowo mało goli, mimo że rywale tacy jak City czy PSG mieli czym straszyć. Pique był podporą tej formacji, a dodatkowo siedem raz pokonywał przeciwnych bramkarzy.
Giorgio Chiellini - niektórzy twierdzą, że gdyby Włoch wystąpił w berlińskim finale, Barcelona miałaby spore trudności z wygraniem Pucharu. Stara szkoła calcio, mało efektowna, ale napastnicy nie lubią grać przeciwko takim obrońcom. Miedzy innymi dzięki Chielliniemu Juventus tracił tak mało bramek podczas minionych rozgrywek.
Arturo Vidal - najpierw kierował środkiem pola w Juve, co dało awans do finału LM, teraz jest równie ważną kartą w talii Pepa Guardioli. Po drodze wygrał Copa America z Chile, choć o tym turnieju wolałby pewnie zapomnieć z przyczyn pozasportowych.
Anders Iniesta - mijają lata, lecz Iniesta to ciągle niedościgniony wzór na swojej pozycji. Jego wartości nie odzwierciadlają statystyki, szczególnie że Enrique ostrożnie gospodaruje siłami filigranowego pomocnika. Kapitan Barcelony stanowił kluczowy trybik machiny, która wywalczyła potrójną koronę.  
Eden Hazard - pewnie trochę kontrowersyjna decyzja, bo Chelsea w drugiej połowie roku prezentuje się słabo. Niemniej z sentymentu do Premier League umieściłem przedstawiciela tych rozgrywek. Hazard był najlepszym piłkarzem sezonu, a dodatkowo kierował czołową reprezentacją tej części świata.    
Paul Pogba - najmłodszy z mojej jedenastki. Wiosną długo był kontuzjowany, co trochę obniża ocenę. Mimo to zasłużył na wyróżnienie. Fantastyczny rok w barwach Starej Damy sprawił, że interesują się nim europejscy potentaci. Również Didier Deschamps opiera prowadzoną przez siebie reprezentację na wysokim pomocniku rodem z Francji.
Cristiano Ronaldo - Real zaliczył kiepski rok, ale Ronaldo nastrzelał taką liczbę bramek, że musiał znaleźć się w jedenastce. Był królem strzelców La Liga (z kosmicznym rezultatem) i LM, więcej nic nie trzeba udowadniać.
Leo Messi - indywidualnie przegrał z Portugalczykiem, lecz wygrał pod wzgledem trofeów. Tak czy inaczej obaj zasłużyli by znaleźć się wśród najlepszych piłkarzy roku. Argentyńczyk pewnie zgarnie Złotą Piłkę.
Robert Lewandowski - koszula bliższa ciału, ale akurat trudno pominąć Lewandowskiego przy tej okazji. W Bayernie początkowo krytykowany, jednak teraz nikt nie neguje jego roli w bawarskim zespole. Pięć goli z Wolfsburgiem w dziewięć minut przejdzie do historii. Kto wie czy Robert nie jest w ogóle najlepszym zawodnikiem mistrza Niemiec. Dodatkowo potwierdził klasę wprowadzając Polaków na Euro2016.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz