piątek, 16 stycznia 2015

Puchar Narodów Afryki: Burkina Faso

fot. sport.tvp.pl
Raczej mało kto rozpatruje ekipę Burkina Faso w kontekście czołowej czwórki na tegorocznym Pucharze Narodów Afryki. Nie do końca słusznie. Ogiery wylosowały najłatwiejszą grupę, a skoro powinny znaleźć się w fazie pucharowej, to niewykluczone, że poradzą sobie w niej nie gorzej niż dwa lata temu.
Wtedy Burkina Faso osiągnęła historyczny sukces, zatrzymała ich dopiero Nigeria w finale. I to pomimo, że tylko raz zdołali wygrać, najczęściej zadowalając się podziałem punktów. Potrafili jednak oszczędzać siły, co jest szczególnie przydatną umiejętnością podczas dogrywek i rzutów karnych. Dołożyli też bardzo solidną obronę, tylko trzy razy pozwalając na kapitulację swojego bramkarza. Nigdy nie mieli szansy rywalizować wśród najlepszych reprezentacji globu. FIFA klasyfikuje ich na 64 miejscu.
Podczas kwalifikacji Ogiery swoje zrobiły, ale nie zachwycały. Ciężko szło im zwłaszcza z Gabonem, a przecież obie drużyny spotkają się jeszcze raz na tegorocznym turnieju. Może to być przypadek, ale piłkarze Burkina Faso najpóźniej strzelili bramkę w 58 minucie. Im bliżej końca spotkania, tym skuteczność malała. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na uzależnienie od Jonathana Pitroipa'y, który był autorem sześciu z ośmiu goli Ogierów.
Na papierze napad wydaje się być najmocniejszą formacją. Oprócz wspomnianego, byłego zawodnika HSV i Rennes wrogich obrońców będzie nękał Alain Traore z Lorient oraz Aristide Bance z HJK, choć ten drugi raczej jako rezerwowy. 
Druga linia jest bardzo "międzynarodowa", grają w niej futboliści z wielu światowych lig. Najbardziej znany w Polsce jest Prejuce Nakoulma, który może być zarówno skrzydłowym, jak i typowym snajperem. Podstawowym pomocnikiem Kubania Krasnodar jest Charles Kabore - kapitan Burkina Faso. Solidny środek pola powinien zapewnić Djakaridja Kone z Evian. W Eredivisie dobrze sobie radził jesienią Bertrand Traore grające w barwach Vitesse. Defensywa opiera się na Bakarym Kone z Lyonu i dwóch graczach klubów egipskich: Koulibalym i  Koffim.
Z zespołem Burkina Faso od 2012 r. pracuje Belg Paul Put. Wcześniej opiekował się Gambijczykami, lecz  wielkich sukcesów nie odniósł. Put prowadził też średniaków ligi belgijskiej. Afrykański turniej będzie tak naprawdę pierwszym dużym wyzwaniem w jego trenerskiej karierze.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz