fot. dailymail.co.uk |
10. Jeremy Menez - minęły już czasy gdy włoskie kluby wydawały najwięcej w Europie. Teraz muszą się zadowalać piłkarzami, których nie chcą możniejsi. Jednak czasem na przecenie też można znaleźć coś wartościowego. Francuz nie miał szans grać w pełnym gwiazd PSG. We Włoszech odnalazł się bez problemu. Milan spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, ale akurat do Meneza można mieć najmniejsze pretensje.
9. James Rodriguez - pierwszoplanową postacią Realu pozostaje Ronaldo, ale Kolumbijczyk pokazuje, że świetna postawa na Mundialu nie była przypadkowa. Królewskim nie brakuje znakomitych graczy ofensywnych dlatego trudniej o poprawianie własnych statystyk. Niemniej 5 goli i tyle samo asyst to niezły wynik, zwłaszcza że Rodriguez dołożył dużo od siebie przy kreowaniu akcji Realu.
8. Didier Drogba - pomysł z powrotem do Anglii całkowicie się sprawdził. Wiadomo, że Iworyjczyk już nie będzie kluczowym piłkarzem Chelsea, ale zawodnikiem zadaniowym. Z tej roli wywiązuje się wyśmienicie. Można go porównać do Henrika Larssona, który na koniec kariery przeszedł do Barcelony i strzelił dla niej gola w finale LM.
7. Thibaut Courtois - wiadomo, że Belg był już graczem londyńskiego klubu, więc to nie klasyczny transfer, lecz powrót z wypożyczenia. Nie bez przyczyny Mourinho tak bardzo chciał bramkarza występującego w Atletico i nawet nie chciał słyszeć o kolejnym wypożyczeniu. Londyńczycy stracili najmniej goli w lidze angielskiej, także na europejskim froncie trafić do ich siatki było niezwykle trudno. Obrona obroną, ale bez wychowanka Genku nie byłoby to możliwe.
6. Alexis Sanchez - jedyny z letniego zaciągu Wengera, który się sprawdził. Fakt, że Arsenal zapłacił za niego bardzo dużą sumę, lecz przynajmniej są efekty. Dziesięć goli w siedemnastu spotkaniach to wynik powyżej przewidywań. Gdyby nie on Kanonierzy już w grudniu mogliby zapomnieć o miejscu w czwórce.
5. Toni Kroos - w swojej koncepcji nie widział go Guardiola, tymczasem mistrz świata świetnie odnalazł się na Bernabeu. Duży pożytek mają z niego koledzy, bo z siedmioma asystami w klasyfikacji ustępuje jedynie Koke oraz Cristiano Ronaldo. Szkoda, że ten drugi rzadko dopuszcza Niemca do wykonywania rzutów wolnych, bo z pewnością Kroos miałby na koncie więcej niż jedną bramkę.
4. Angel di Maria - najlepszy zakup van Gaala. Argentyńczyk nie był tani, ale w ciężkim dla MU okresie ciągnął całą drużynę. Bez niego Diabły na dobre wypadłyby z walki o Ligę Mistrzów. Di Maria ma głównie asystować, ale pokazał, że sam również potrafi pokonać bramkarza. Kontuzja wybiła go trochę z rytmu, lecz pewnie niedługo wróci do formy sprzed urazu.
3. Diego Costa - szybko udowodnił, że nie robi mu żadnej różnicy, w której lidze występuje. Wobec kontuzji Aguero stał się głównym kandydatem do tronu króla strzelców Premier League. Trafia z regularnością niemal jednej bramki na mecz. Pretensje można mieć tylko o nieskuteczność w europejskich pucharach.
2. Xabi Alonso - mało spektakularny zawodnik, ale bez niego trudno sobie wyobrazić Bayern Guardioli. Król środka pola. To przez niego przechodzą praktycznie wszystkie akcje Bawarczyków. Z kolei kierowanie destrukcją sprawia, że tak trudno mistrzowi Niemiec wbić gola.
1. Cesc Fabregas - nie spodziewałem się, że akurat on zasłuży na miano najlepszego transferu. W Barcelonie jakoś mnie nie przekonywał, widocznie lepiej czuje się na Wyspach. Pod względem liczby kluczowych podań deklasuje konkurencję w Anglii. Świetnie współpracuje mu się z Diego Costą. W dużej mierze to on dyktuje tempo rozgrywanych przez Chelsea akcji. Mourinho ma świetnego playmakera, nie jest uzależniony od fochów Hazarda.
1. Cesc Fabregas - nie spodziewałem się, że akurat on zasłuży na miano najlepszego transferu. W Barcelonie jakoś mnie nie przekonywał, widocznie lepiej czuje się na Wyspach. Pod względem liczby kluczowych podań deklasuje konkurencję w Anglii. Świetnie współpracuje mu się z Diego Costą. W dużej mierze to on dyktuje tempo rozgrywanych przez Chelsea akcji. Mourinho ma świetnego playmakera, nie jest uzależniony od fochów Hazarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz